Bezludna Prypeć jest dzisiaj miasteczkiem duchów. Opuszczone mieszkania w betonowych blokach straszą pozostawionymi przez dzieci gumowymi lalkami, skrzypiącymi drzwiami, póżółkłymi rodzinnymi zdjęciami. Karuzele w nigdy nie otwartym wesołym miasteczku poruszają się sennie, napędzane cichym wiatrem. Ulica imienia Kurczatowa stoi porośnięta porostami, które potrafiły przystosować się do promieniotwórczego środowiska. Dom Kultury jest pusty.